Droga Mleczna to nasz dom, galaktyka w której żyjemy. Nic nie jest nam bliższe, niż gwiazdy, z których powstała każda nasza cząstka. Dzisiaj zobaczyłem jej piękną, wręcz artystyczną rejestrację w postaci filmu zrealizowanego w technice „timelapse”. Jego autorem jest Colin Legg.
Warto przypomnieć, że w Polsce druga połowa sierpnia to najlepszy czas na podziwianie piękna Drogi Mlecznej. Noce są ciągle bardzo ciepłe, a sama galaktyka unosi się na niebie bardzo wysoko (praktycznie w zenicie). Wykorzystajcie ten czas i spójrzcie na nią z zadumą. To światło pochodzące od setek miliardów gwiazd, bardzo podobnych do naszego Słońca. Zdecydowana większość z nich posiada swoje układy planetarne a wśród nich drugiej, trzecie, piąte, tysięczne… Ziemie. Wyślijcie znak pozdrowień naszym braciom i siostrom pływającym jak my w wielkim kosmicznym oceanie.
Żeby zobaczyć piękno Drogi Mlecznej musisz ruszyć swój tyłek poza miasto. Najlepiej dalej niż 50 km od średnich i dużych aglomeracji. Im mniejsza więc, tym lepiej. Brak zaświetlenia nieba jest podstawą do obserwacji uroków kosmosu.
Więcej informacji o astronomii znajdziesz na forum Astropolis.pl