Nie mogę powstrzymać się przed opowiedzeniem Wam prawdziwej historii, której echo rozgrzewa dzisiejsze media do czerwoności. Wchodząc na tablicę Facebooka widzę wiele postów spekulujących, co rzekomo stało za „fałszywą” prowokacją – od przerzutu kradzionych samochodów, po wielki, rekordowy wręcz transport narkotyków. Ale od początku, a było to tak…
Jesteśmy dosyć nieliczną społecznością pasjonatów podglądających głębokie niebo, najlepiej nocne, bezchmurne. Czasami, dwa razy do roku, jedziemy w góry pod naprawdę „dobre”, smoliste niebo, żeby przeżyć prawdziwe uniesienie – spotkać przyjaciół z forum oraz popatrzeć na gwiazdy. Nazywamy się Astropolis. Tak się składa, że w ostatni weekend nasza społeczność spotkała się w Bieszczadach (jak, co roku na wiosnę). Na ogół trasa powrotna nie należy do ciekawych i rzadko bywa przyczynkiem do dyskusji, czy umieszczania w płonnych relacjach zlotowych (odsyłam do wątku). Tym razem miało być inaczej – i było!
Jeden z uczestników – MAX, postanowił zafundować nam prawdziwy, artystyczny „performance” – na żywym materiale, że tak się wyrażę (notabene, z zawodu także artysta). Zrobił sobie żarcik (na zlocie), zapakował do bagażnika perukę, ale nie tak, żeby się nudziła wewnątrz, bez słonecznego blasku. Wystawił ją na zewnątrz przycinając z gracją klapą swojego białego BMW. Świeciła tak jasno, że powaliła blaskiem okolicznych kierowców, którzy nie omieszkali zawiadomić lokalnej Policji. Rozlany ketchup tylko spotęgował psychologiczny aspekt tejże komicznej sytuacji. I tu się kończy wesołkowatość tej historii, a zaczyna prawdziwy horror.
Nie mi decydować, czy ów żart należy do zabawnych i koszernych. Nie mam także zamiaru kogokolwiek umoralniać. Nie będę nawet zastanawiał się, czy dla żartu warto stawiać Policję na pełne „nogi”, nawet, jeżeli jest to „tylko” drogówka. Bynajmniej, zupełnie nie o tym chciałem napisać. Ja tu, proszę Państwa, o znacznie poważniejszych sprawach chciałem rozprawiać – o MEDIACH!
Tak wiele ostatnio mówi się o konieczności zmiany mediów, tego, jak postępują, jak (nie)weryfikują informacji, jak rzekomo skupiają się na ważnych treściach oraz ich genezie. No i mamy… świetny przykład tego, jak media funkcjonują i co się dla nich naprawdę liczy. Wszyscy bierzecie/bierzemy w tym udział, jak przysłowiowe lemingi, albo dostojne pelikany łykające każdą żabę (czy, co tam one żrą).
Społeczność Astropolis od kilku dni dyskutuje o „żarcie MAX’a”. Jedni są za, inni przeciw, a jeszcze inni nawet za i przeciw zarówno. Trzeba nawet było wydzielić wątek dotyczący mobilnego żaru do jego własnego i tam zaczął żyć swoim życiem.
Tu macie oryginał – koniecznie zobaczcie.
Jak widzicie, dyskusja zaczęła się mniej więcej 13 maja. Dzisiaj mamy 17 maja 2013 i media podchwyciły ten, zdecydowanie mało wartościowy temat. Delikatnie mówiąc, bo po tym, jak ktoś wrzucił informację na „kontakt.tvn.pl”, news dosłownie eksplodował. Swoimi odłamkami razi nie tylko serwisy „brukowe”, ale także te niby „opiniotwórcze”. Możemy go dzisiaj znaleźć na czołówkach praktycznie wszystkich mediów. TVN, TVN24, Onet, Gazeta.pl, WP,… Nie zdziwię się, jak za chwilę zobaczymy go w TV.
Smuci mnie to… nawet bardzo. Dlaczego? Ile razy nasza astronomiczna społeczność dokonuje rzeczy wartościowych, ważnych. Nie chcę nawet wymieniać, bo musiałbym kogoś pominąć. Obserwujemy kosmos, fotografujemy jego piękno, odkrywamy jego głęboko (w czasie i przestrzeni) skrywane tajemnice (supernowe, planetoidy, komety, itp.), podglądamy planety pozasłoneczne. Tysiące ciekawych zajęć, a nierzadko realnych, pod względem wartości dla światowej nauki, odkryć. Kogo to obchodzi? Można odnieść wrażenie, że – nikogo. A takich aktywnych społeczności, czy nawet jednostek, jest w Polsce cała masa – bez liku. Co chwilę słyszę o ważnych, przełomowych odkryciach. Niestety, nie znajdują zainteresowania mass-mediów.
Dzisiaj zacząłem zastanawiać się, czy naprawdę jest tak, że to „nikogo nie obchodzi”. Bo jak może Was obchodzić, jeżeli tak trudno do Was dotrzeć? Media nie chcą informować o wartościowych faktach, wydarzeniach. Wolą wyrwać coś z kontekstu i nakręcić sensację, bełtającą przy okazji wasze mózgi. Nawet w 1/10 zdania nikt, w tej pędzącej po mediach informacji, nie zająknął się o drugim dnie tego wydarzenia – o powrocie z ważnego zlotu społeczności astronomicznej.
Informacja informacją, męczy mój intelekt i każe zwątpić w inteligencję dziennikarzy powielających ją bez opamiętania. Jest niestety coś znacznie gorszego – głębszego w swojej głupocie, która depresję minęła już na starcie. Te zacne media postanowiły umieścić ją w – uwaga – najważniejszych wydarzeniach świata tego dnia. Tak! Wisi ona w TOP10 (np. na Onet.pl, strona główna TVN24, itp.). Też nie wierzę, ale widziałem i mam screenshoty. Mogę udowodnić.
Mam dla Was puentę na koniec: nie uczcie się, olewajcie naukę, skupcie się na głupich żartach, róbcie SENSACJĘ. To da Wam sławę, kobiety i pieniądze. Tylko nie kichajcie za mocno, bo resztki mózgu ciężko ścierają się z monitora. Jest też pierwiastek wątpliwości – może, po prostu, wy tego potrzebujecie, bo takie są oczekiwania?
Aktualizacja: MAX (autor) mówi: „W TV jestem od rana we wszystkich stacjach newsowych. Nie siedzę przy telewizorze, a widziałem sie już 4 razy. To jakieś szaleństwo. Dzisiaj dokonano parę przełomowych odkryć naukowych, ale mój news zajmuje więcej czasu antenowego”
Poniżej przykłady pierdolnika, jaki w głowie ludziom robią media. Przykładowe komentarze z „frontu”:
A może nie żart, tylko dłużnika chcieli wystraszyć? „Kolega zalegał ze spłatą i patrz co mu się stało z włosami.”
Widać że w dupach poprzewracało się od bogatego samochodu, potrzebował większej uwagi..
Tylko debil może uwierzyć, że to o żart chodziło. Myślący wiedzą, że chodziło o odciągnięcie uwagi od grubej sprawy. Chodzą słuchy, że to przerzut narkotyków…
w pierwszym była peruka,zaś w drugim 100% przemyt,odwrócenie uwagi. BB
A może to była próba przed planowanym mordem i transportem zwłok z przypadkowo przytrzaśniętymi włosami i niedokładnie umytym samochodem ? Mafiozo sprawdzał, czy mu się uda przemknąć niepostrzeżenie, czy jednak lepiej przyłożyć się do mycia samochodu i dopilnować starannego pakowania ofiary…
Jeżeli Ciebie także denerwuje taki poziom mediów, to wykop ten news. Kropla drąży skałę, a ludzka frustracja może zdziałać cuda:
http://www.wykop.pl/link/1513057/prawdziwa-historia-bandyty-z-krajowej-7-tki/
Źródła tej zatrważającej informacji bulwersującej Polskę:
itd… trending stories…