Przeżywając swoją astrofotograficzną emeryturę karmię mózg dziwnymi pomysłami. W związku z nimi chciałbym zrobić małe „badanie rynku”. Czy ktoś z Was miałby ochotę kupić album ze zdjęciami kosmosu, opisami, być może z drobnymi wskazówkami – jak rozpocząć przygodę z fotografią nieba?
Wyobraźcie sobie, że album wydany jest w spektakularnej jakości, sporym formacie. Dołączona jest do niego płyta z muzyką elektroniczną specjalnie skomponowaną na potrzeby ludzi rozkochanych w nocnym niebie. Wszystko okraszone inspirującymi tekstami o astrofotografii i cudach kosmosu.
Album autorski, ale z zaproszonymi kilkoma „gośćmi” wg modelu, który fajnie zadziałał w czasie ostatniej mojej wystawy w Centrum Nauki Kopernik, które wielu z Was miało możliwość oglądać kilka miesięcy temu. Dodatkowo posiadam deklaracje kilku przyjaciół z zagranicy (czołówka światowej astrofotografii), że z chęcią wsparliby taki projekt.
Co Wy na to? Jest w ogóle sens podchodzić do tego tematu? Dajcie znać w formie komentarzy, lajków, szerów, czy czego tam jeszcze. Z góry dziękuję za odpowiedzi.
A poniżej mały bonus za to, że zanudzam Was takimi pytaniami. Kilka obrazów ze wspomnianej wystawy w CNK: