I znowu muszę chwalić Michała Kałużnego. Zaraz zostanę oskarżony o wspieranie „kliki”, ale cóż – to kolejne zdjęcie, które po prostu – miało „wygrać”, zanim zostało zrobione 😉
A teraz zupełnie poważnie – zdjęcie jest naprawdę niezwykłe, co moja skromna osoba dostrzegła od pierwszego wejrzenia. Jest to jedna z takich fotografii, która musi przejść do historii – tym bardziej, że uwieczniony został niezwykły obiekt. Kometa McNaught pojawiła się zaskakująco – tak samo jak potem się rozwinęła, dając niezwykły spektakl na południowej półkuli.
Polecam lekturę ostatniego Sky&Telescope, w szczególności dlatego, że nasz kolega Michał Kałużny prezentuje swoje zdjęcie w galerii.
Michał – jeszcze raz gratuluję i do dzieła. Pamiętajcie o jednym – aby zrobić takie zdjęcie, nie trzeba mieć sprzętu za 100K. Dlatego tak mocno wspieram takie działania. Takie sukcesy są w zasięgu każdego. Trzeba tylko ruszyć dupsko i ćwiczyć, a jak już coś zrobimy dobrego, to trzeba się tym chwalić.